Strona główna Motoryzacja

Tutaj jesteś

Szkoda całkowita w leasingu – jakie masz prawa i obowiązki?

Motoryzacja
Szkoda całkowita w leasingu
Data publikacji: 2025-05-03

Użytkowanie auta w leasingu wiąże się z szeregiem korzyści, ale także z określonymi zobowiązaniami. Jedną z sytuacji, która może zaskoczyć leasingobiorcę, jest szkoda całkowita – zdarzenie, w którym wartość naprawy pojazdu przekracza jego wartość rynkową lub auto nie nadaje się do dalszej eksploatacji. W takiej sytuacji obowiązują konkretne procedury, a kluczowe jest zrozumienie, jak wygląda proces rozliczenia i kto ponosi odpowiedzialność.

W praktyce szkoda całkowita w leasingu oznacza, że auto – choć formalnie własnością firmy leasingowej – przestaje być użytkowane przez leasingobiorcę, ale jego zobowiązania finansowe nie kończą się automatycznie. Odszkodowanie wypłacane przez ubezpieczyciela trafia najpierw do właściciela pojazdu, czyli leasingodawcy. Zazwyczaj nie pokrywa ono jednak całej wartości pozostałych rat leasingowych, dlatego użytkownik może być zobowiązany do spłaty różnicy.

Jak wygląda procedura likwidacji szkody?

Po zgłoszeniu szkody do ubezpieczyciela dochodzi do oceny technicznej i ekonomicznej pojazdu. Jeśli rzeczoznawca uzna, że naprawa przekracza wartość auta lub jest niemożliwa, orzekana jest szkoda całkowita. Ubezpieczyciel ustala wysokość odszkodowania na podstawie wartości rynkowej auta sprzed szkody i przekazuje je leasingodawcy. W przypadku pojazdów w leasingu to właśnie firma finansująca – jako właściciel – ma pierwszeństwo w rozliczeniu.

Jak wskazuje portal Mobilni.pl, leasingobiorca może być zaskoczony tym, że mimo przekazania auta do kasacji, jego zobowiązania wobec leasingodawcy wcale nie wygasają. Jeśli suma wypłaconego odszkodowania jest niższa niż wartość pozostałych rat, użytkownik musi uregulować różnicę z własnych środków. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy leasing został zawarty niedawno, a rata obejmuje nie tylko wartość auta, ale i odsetki czy inne koszty finansowe.

Czy można się zabezpieczyć na taką sytuację?

Rozwiązaniem, które może uchronić leasingobiorcę przed koniecznością spłacania różnicy, jest wykupienie ubezpieczenia GAP. Mobilni.pl wskazują, że ten produkt pokrywa różnicę pomiędzy wypłaconym odszkodowaniem a wartością zobowiązania leasingowego. Dzięki temu w przypadku szkody całkowitej kierowca nie musi angażować własnych środków na pokrycie pozostałych rat. To szczególnie ważne w pierwszych latach trwania umowy, gdy pojazd najbardziej traci na wartości.

Ochrona w ramach GAP może obejmować również wartość początkową pojazdu (tzw. GAP fakturowy), co pozwala uniknąć strat finansowych w przypadku dużej kolizji czy kradzieży. Wielu leasingodawców umożliwia dodanie tego ubezpieczenia do comiesięcznej raty, co czyni je wygodnym i praktycznym rozwiązaniem. Warto o nim pomyśleć już na etapie podpisywania umowy leasingowej, by w razie szkody całkowitej nie martwić się dodatkowymi kosztami.

Artykuł sponsorowany

Redakcja improfessional.pl

Na improfessional.pl łączymy pasję do domu, urody, pracy, motoryzacji i turystyki. Z entuzjazmem dzielimy się naszą wiedzą, aby każdy mógł łatwo zrozumieć nawet najbardziej złożone zagadnienia. Razem odkrywamy inspiracje na co dzień!

Może Cię również zainteresować

Potrzebujesz więcej informacji?